Startup czy firma?

28 listopada 2019
28 listopada 2019 Krzysztof Wozniczko

Planując własny biznes na początek musimy mieć usługę, która będzie oferowana. Druga ważna sprawa, to na jaką skalę będziemy działać.  

Dla przykładu, jeżeli jest to kwiaciarnia, to wiemy, że będzie to jakiś sklep w jakimś miejscu, czyli działamy w skali lokalnej, regionalnej. Jeżeli jest to kwiaciarnia internetowa z dostawami w Polsce to jest to rynek krajowy, a jeżeli dostawy mają objąć cały świat, to już rynek globalny 

Na tej kwiaciarni zastanówmy się w jaki sposób zaplanujemy poszczególne działania. Najpierw rzecz prosta, czyli to nie jest startup, tylko zwykłe przedsiębiorstwo, kwiaciarnia w centrum Warszawy.  

Ponieważ wiemy, gdzie chcemy mieć sklep, określamy go jako interes lokalny. W późniejszym okresie będziemy chcieli dodać do swoich usług dostawy do domu czy firm lub ewentualnie podpiąć się pod system poczty kwiatowej i być podwykonawcą, aby poszerzyć działania i zwiększyć skalę.  

 

Czego potrzebujemy do biznesu?  

 

Na początek lokalu, w centrum. Tani nie będzie, przyjmijmy, że kilkanaście m2 w Warszawie w centrum kosztowało by nas około 12 000 zł. Druga rzecz to wyposażenie, nie będzie to na szczęście specjalistyczny sprzęt, tylko na przykład wazony, nożyce, skrzynki, krzesło, biurko, jakieś meble, załóżmy, że koszt 10 000 zł jednorazowo.  

Kolejna sprawa to pracownik, nawet jeśli sami będziemy pracować to jeden nie wystarczy, bo kwiaciarnia pracuje 12h dziennie, a jeśli ktoś zachoruj to jedna osoba sobie nie poradzi. Zaczynamy, więc dajemy ludziom niskie wynagrodzenie 3 500 pracownik x 2 to 7 000zł miesięcznie, bo my pracujemy na razie za darmo. I teraz najważniejsze, czyli zatowarowanie i odpowiednia umowa, która umożliwi nam zwroty, jeśli coś się nie sprzeda. Załóżmy, że to kolejne 10 000 zł w pierwszym miesiącu na kwiaty. 

Mając to wszystko oraz wiedzę w jaki sposób wszystko przygotowujemy, potrzebujemy jeszcze pieniądze na marketing, jakieś 3 000zł – 5 000 aby zaistnieć.  

 

Budżet  

 

I tak oto mamy kwotę otwarcia około 35000 na pierwszy miesiąc i minimum 5x tyle jako zabezpieczenie z powodu startu biznesu. Nie spodziewajmy się, że po miesiącu będziemy na 0, koszty wyposażenie się nie powtórzą, ale wszystkie inne tak i pewnie dojdą nie oczekiwane wydatki. Bezpieczne założenie to kwota 100 000 zł przy tego rodzaju biznesie. Ale uwaga, wynajmując lokal w centrum miasta należy pamiętać, że minimalna umowa najmu to jakieś 5 a najczęściej 10 lat.  

  

Online 

 

A teraz kwiaciarnia internetowa. Od razu nam się zapala znaczek dolara nad głową. Tu nie ma kosztów lokalu, zamawiam kwiaty pod klienta, więc nie mamy zwrotów, można zautomatyzować proces, więc spada koszt ludzi. Stawiamy sklep na WordPress i to prawie za darmo.  

 Niestety, nie do końca tak jest. Jak już postawimy stronę i sklep. I jak już podpiszemy umowę z dostawcą. I jak już będziemy mieć umowę z firmą logistyczną. To musimy się zastanowić jak ten szukający kwiatka klient ma trafić do nas na stronę? Niby prosta odpowiedź online marketing, bo tę „luźną” kasę, którą nie wydaliśmy na sklep stacjonarny wpakujemy w marketing. 

 Ale znowu, rzeczywistość będzie brutalna, bo gdy zaczniemy dogłębnie analizować biznes okaże się, że kwiaty nie są zakupem pierwszej potrzeby. Kwiaty najczęściej kupowane są pod wpływem impulsu, typu „Zapomniałem o urodzinach żony” „Nie posprzątałem po sobie w łazience” „Nie pamiętam o czym miałem pamiętać”, czy na różne okazje, na które wchodzi się z kwiatami w ręku. 

 Wszystkie biznesy które już istnieją od jakiegoś czasu, mają wspólne mianowniki. I jest to właściciel, który nie jest tam z przypadku. Zazwyczaj jest to osoba już mocno powiązana ze środowiskiem, znająca zagrożenia, nawyki i tendencje, ale przede wszystkim mająca doświadczenie. Jego „nowy” to najczęściej jego dotychczasowy biznes, który w końcu jest pod jego własnym nazwiskiem albo w nowej lokalizacji. Ale próbować zawsze można. 

 

StartUP 

 

A teraz co zrobić, aby firma było startupem? Przede wszystkim musi spełniać podstawową zasadę, czyli w unikalny, innowacyjny sposób, odpowiadać na potrzeby rynku. Czyli mówiąc jaśniej, ma spełniać starą potrzebę w zupełnie nowy, dotąd nieznany, najlepszy sposób.  

I teraz zaczynają się schody. Kwiaciarnie już są, sklepy onlinowe, też już są. Czy to znaczy, że nie da się tu stworzyć startupu z kwiaciarnią. Właśnie dlatego, że to od dawna jest, to powinien powstać startup. Druga kwesta, skoro to startup to jaki problem ma rozwiązać taka kwiaciarnia?   

Zupełnie teoretyzując, puszczę teraz wodzę fantazji, aby pokazać, kiedy był by to startup.  

Załóżmy, że wymyśliliśmy sobie, że korzystając z danych Facebooka wiemy, kiedy, kto ma urodziny, imieniny, rocznicę ślubu, randkę czy rocznicę pierwszego pocałunku. Załóżmy, że opracujemy sztuczną inteligencję, która wyłapie te wszystkie trendy i stworzy bazę kojarzącą z potrzebą kwiatową. A teraz idziemy dalej, mając tę bazę, podpisujemy kontrakt, z firmą, która posiada bazę dronów 

A teraz unikalne rozwiązanie, które podbije rynek. Korzystając z bazy wydarzeń i ściągając dane z wyciągów kont bankowych (regulacja PSD II daje takie możliwości) wysyłamy drona z bukietem w takiej cenie, na jaką tę osobę stać w danym dniu. Dron na podstawie lokalizacji telefonu odnajduje osobę, wysyła komunikat z informacją o wydarzeniu i pytaniem czy ta osoba o nim pamiętała (oczywiście zgodnie z RODO). Jeśli dron uzyska informację o istniejącej potrzebie to powiadamia, że taki bukiet może znaleźć się w naszych rękach za 30 sekund, bo właśnie wisi nad głową.   

A teraz skąd na to wziąć pieniądze. Trzeba zbudować system, stronę, sztuczną inteligencję i podpisać stosowne umowy, uzyskać zgody na ruch dronów itd. Nie są to rzeczy nie wykonalne, Amazon już to robi.     

Skąd na to pieniądze? Tu jest kilka sposobów. Nieprawdą jest, że pieniądze od VC, Business Angel czy prywatnych inwestorów dostaje się dopiero jak biznes działa, czyli gdy nad miastami latają drony. Jeżeli mamy, dobry koncept, udowodnioną potrzebę rynkową, właściwy zespół, policzone koszty i możliwe dochody, czyli pełną wiarygodną dokumentację. Wtedy możemy już zacząć spacerować w poszukiwaniu pieniędzy.  

Albo jeżeli już mamy zbudowany system, umowę z firmą od dronów, to również można iść. Im więcej mamy udowodnionego konceptu, tym mniej firmy będziemy musieli oddać inwestorowi za wprowadzenie środków.  

 Czy to startup czy firma musi mieć coś dla czego klienci nas odwiedzą, czasem urok osobisty nie wystarczy.   

Zatem, jak zawsze największym ograniczeniem dla rozwoju biznesu jest człowiek i jednocześnie największym jego motorem działania. Robiąc cokolwiek mamy szanse na sukces, nie robiąc nic mamy gwarancję, że nic nie osiągniemy.  

, , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *